środa, 22 grudnia 2010

Takie pyszności!

Takie pyszności mama na obiad dla synka szykuje...a ile z tego synek zjada...a nic nie zjada. Gadanie takie ładne, takie zdrowe, ble ble ble. Tak se można na wdzięczność dziecka czasem liczyć, a i jeszcze nosem wybrednie będzie kręcić. 
Całe dnie ostatnie siedzieliśmy w domu. Zabawiaj matko dziecko a ono Ci powie, że się nudzi, że tego nie chce, że tamto, że siamto. Stawaj matko na głowie...
Do przedszkola...a już!!!

1 komentarz:

  1. ooo tak, zawsze sie ciesze kiedy maja nadejsc ferie, tyle fantastcznych pomyslow do zrealizowania wspolnie, po kilku dniach juz w glowie tlucze sie jedna mysl - niech zaczne sie juz szkola!

    OdpowiedzUsuń