wtorek, 15 marca 2011

jabłecznik

Byliśmy u znajomych gdzie miałam przyjemność skosztować jabłecznika dosłownie niebiańskiego. Mięciutki z dużą ilością jabłek. Następnego dnia kuszona owym kulinarnym wspomnieniem  zrobiłam swój własny. Wyszedł pyszny, mogłabym jeść i jeść. Zastanawiam się tylko po co męczyłam się przy obieraniu i tarciu jabłek, skoro mogłam kupić gotowe w słoiku za niecałe 5zł (byłoby taniej i mniej męcząco) :) Następnym razem na pewno ułatwię sobie prace.

1 komentarz:

  1. Ja też dzisiaj zrobiłam jabłecznik, a jabłka mam ze słoika, ale zrobiłam to jesienią i teraz tylko wyciągam szybciorem i już :)

    OdpowiedzUsuń