piątek, 28 września 2012


























Mała buteleczka pełna muszelek. To wszystkie pamiątki z wakacji (nie licząc oczywiście zdjęć, których ilość jest jak zwykle, delikatnie mówiąc, nieskromna).
Patrze sobie teraz na nią i wspominam, jak to mój starszak je dzielnie zbierał, a młodszak, niczym chomik, próbował przemycić.
Tak sobie wspominam i wspominam, a za oknem jesień.
pozdrawiam nostalgicznie :)

2 komentarze:

  1. odmachuje nostalgicznie:) wczoraj znioslam ze strychu pudlo , a w nim inne male pudeleczko pelne muszelek, nawet nie wiem z ktorych to wakacji...

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja mam rozsiane i pomieszane po całym domu. Te z buteleczki również niedługo pójdą w zapomnienie ale najważniejsze są przecież wspomnienia ;)

    OdpowiedzUsuń