środa, 6 lipca 2011

Domek

 U mojej mamy remont pełna gębą. W ramach tegoż przedsięwzięcia pozbywa się wszelkiej maści bibelotów, a ma ich "tysiące". To po niej odziedziczyłam duszę zbieracza, poszukiwacza staroci, bywalca giełd i tymże podobnych. Czasem mnie zadziwi znajdując prawdziwą perełkę, innym razem zadziwi mnie jeszcze bardziej, przynosząc totalny kicz w postaci szklanej kaczuszki made in china, wartej co najmniej 50 gr. No cóż ciężko odróżnić ziarna od plew. W każdym razie miała wyrzucić widoczny na zdjęciu domek, ja jednak szybko go porwałam. Dla mnie ma wartość mega sentymentalną. Nie wiem skąd ona go ma ale taki sam miała moja babcia z napisem Zakopane, widywałam tez taki u sąsiadek babci, które raz w życiu opuszczały swoje wiejskie życie i liczne dzieci aby wybrać się na wycieczkę w góry. Wszystko co jest związane z domem mojej babci  ma dla mnie duże znaczenie więc nie mogłam dopuścić aby domek wylądował na śmietniku. 

Termometr zawsze pokazuje temperaturę 20. Temperatura całkiem znośna ale lepiej by było gdyby pokazywał stan faktyczny :) W dzieciństwie wmawiano mi że jak do przodu wysunie sie pan to będzie deszcz a jak pani to słońce (albo na odwrót). Wtedy wierzyłam a teraz wiem, że można ręcznie regulować ;)

P.S. Sępie się jeszcze na baby w babie ale jeszcze mamuśka nie chce oddać.

pozdrawiam Was słonecznie

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Identyczny mają moi Rodzice:D I też kojarzy mi się z dzieciństwem...nawet dziadzio z babcia identycznie obdarci:D

    OdpowiedzUsuń