Moja łąka na oknie zmieniła kolor z zielonego na żółty. Pod wpływem domowego ciepła z wiotkich łodyżek, w ciągu dosłownie kilku godzin, wydostały się piękne żonkile. Duży Brat nie może się nadziwić jak szybko ta przyroda działa.
P.S. Patrząc na nie koje swoją duszę i marzę...i marzę
Piękne! Przyjemnego marzenia :)))
OdpowiedzUsuńPiękne są, już niedługo będzie wiosna, czuję to w kościach :)
OdpowiedzUsuńTo moze ja tez wspolnie z Toba pomarze na tej pieknej, zolto-zielonej lace... :-) Serdecznosci. M
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie już wiem,że zamiast tylko marzyć o wiośnie mogę choć częściowo to marzenie spełnić...sprawiając sobie ogródek na parapecie:)Dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuń